Upalne latanie po Pszczynie

Biegł Sasza suchą szosą po przepięknej Pszczynie … a dokładnie to nie Sasza tylko Brychu i Kralu.

IV Bieg Pszczyński o Puchar Carbo Asecura w niedzielę 7 czerwca to był swego rodzaju smażing na asfalcie – słonko przypiekło niemiłosiernie i dziki pociły się w swoim długim usierścieniu na dystansie 10km 😉 Nawet nasz sierściasty as zwany rudym lisem ..tfuuu – dzikiem, nie zakozaczył w takim słońcu. Zapewne wolałby spędzić to niedzielne przedpołudnie w klimatyzowanym klubie gogo z zespołem zawodowych modelek topless !

Brychu – 44m:40s
Kralu – 55m:49s

runhogs-91

Po czym poznać dzika – po tym, że aż w oczy razi !

runhogs-92

Opalanie w dzikiej wersji…

runhogs-93

Brak klubowej koszulki – minus 100 pkt. do zajebistości 😉

runhogs-90

Doleciał – teraz można uzupełnić płyny !

big (1)

A tak nasze loszki testowały świeże, pachnące nadrukiem koszulki …… polać im  i po 100 pkt. u prezesa!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.