
Byle OD mety?
Normalni biegacze na biegu biegną w kierunku mety …. ale nie nasze dziki – one nie idą (biegną) na łatwiznę. Otóż nasza sierściasta delegacja w składzie – Brychu i Łuki – postanowiła biec jak najdalej od mety. Ale czemu mimo tego, że poruszali się OD mety to meta była coraz bliżej ??? Oto zagadka, której nie rozwikłałby nawet Wołoszański w Biegowych Tajemnicach XXI wieku.
Oczywiście chodzi to u bieg Wings For Life World Run z 3 maja w Poznaniu, który dostał zaszczytu obecności i startu tych dwóch zacnych dzików. I jak im poszło (pobiegło) .. ano tak:
Brychu – 24,83 km – 373 facet w Polsce – 7198 facet na świecie
Łuki – 20,60 km – 741 facet w Polsce – 13015 facet na świecie
Gratulacje dziki – co jak co ale spier…lać to umiecie 😉
Krótka fotorelacyja naszych uskrzydlonych dzików:
Te miny mówią same za siebie …. zwiedzanie Poznania dnia poprzedniego było nietęgie 😉
A oto i ta straszliwa, krwiożercza meta, która niczym gajowy Bronek, polowała na dziki.
3 dni później w okolicy mety …. no i gdzie te dziki ???
Znalazły się … jest medal – jest 100 punktów do zajebistości!
Teraz tylko sława, wywiady, kobiety …..
Bo każdy dzik wie, że najważniejsza jest dobra rozgrzewka !!!
Dodaj komentarz